Zmiana czasu z letniego na zimowy lub odwrotnie, z zimowego na letni, zawsze wywołuje spore zamieszanie. Wiele osób zapomina o tym, że należy przestawić swoje zegarki godzinę do przodu lub godzinę do tyłu, w zależności od sytuacji. Na szczęcie o tym, kiedy zmiana czasu następuje, zazwyczaj powiadamiają nas w telewizji lub poprzez radio, aby nikt nie miał wątpliwości co do tego, kiedy należy przestawić wskazówki swojego zegarka. To przecież ważne, ze względu na to, iż czas odgrywa obecnie ważną rolę w życiu każdego człowieka. Żyjemy na czas, na czas chodzimy do pracy, na czas wstajemy i odbieramy dzieci z przedszkola. Dlatego to, czy przestawimy prawidłowo zegarek, ma bardzo duże znacznie i konsekwencje w naszym życiu. Warto więc zapisać sobie w kalendarzu lub w swoim telefonie komórkowym, kiedy należy zmienić czas, aby uniknąć sytuacji, w której o tym zapomnimy. W niektórych krajach już dawno zrezygnowano z przestawiania czasu w zależności od pory roku. Teoretycznie ma to przynieść oszczędność, związaną np. z oświetlaniem ulic i kosztami, jakie się z tym wiążą, ale czy tak jest w praktyce? Tak naprawdę, zmiana czasu wywołuje chyba więcej zamieszania niż jakichkolwiek korzyści. Bez tego byłoby chyba lepiej, bo nie trzeba byłoby pamiętać o przestawianiu wskazówek i przeżywać tych smutnych chwil, gdy dowiadujemy się, że śpimy o godzinę krócej. Być może i kiedyś w naszym kraju zrezygnują z przestawiania czasu? Innym rodzajem przestawiania czasu, jest zmiana stref czasowych, związana np. z podróżami samolotem. Jeśli jest to niedaleka podróż np. po Europie, to zmiany są niewielkie i właściwie ich nie odczuwamy. Co innego, jeśli lecimy np. do Australii czy też Stanów Zjednoczonych-wtedy to już inna bajka, a zmianę strefy czasowej z pewnością boleśnie odczujemy na własnej skórze. Zmęczenie, ból głowy i poczucie jakby się było w nieswoim ciele, to tylko niektóre objawy, jakie mogą nam się przytrafić podczas zmiany strefy czasowej. Przystosowanie do tego może zająć nam dobrych kilka dni. Dlatego jeśli planujemy tak daleką podróż, warto atrakcje i zwiedzanie zaplanować rozsądnie i nie rzucać się od razu pierwszego dnia do szaleńczego wyścigu po mieście w poszukiwaniu atrakcji. Tak długi lot i zmiana strefy czasowej, wymagają solidnego odpoczynku, najlepiej zrobić sobie taki dzień kompletnego resetu po przylocie. Ubrać się w piżamę ciepłe kapcie i porządnie wyspać. Bo cóż z tego, że udamy się od razu na zwiedzanie, jeśli to nie sprawi nam przyjemności? Co to za wycieczka, na której czujemy się zmęczeni i nie mamy nawet siły patrzeć na piękne zabytki i marzymy tylko o tym, by położyć się spać. Przede wszystkim rozsądek powinien towarzyszyć nam na wczasach i myśl, że jednak jedziemy odpocząć i to, że zobaczymy o jeden zabytek mniej niż sobie zaplanowaliśmy, wcale nie musi być wielką tragedią. Wakacje mają swoje prawa i najważniejsze, żebyśmy po nich wrócili wypoczęci i pełni życia. Jeśli czujemy, że po podróży musimy odpocząć, to bez chwili wahania to zróbmy, gdyż tylko wypoczęci, możemy być szczęśliwi.